Ostatnio coraz częściej zdarza mi się, że małżonkowie rozważający wystąpienie do Sądu z pozwem rozwodowym pytają, czy jest możliwość przeprowadzenia między nimi mediacji jeszcze przed rozwodem.
Odpowiadam oczywiście, że mediacja przed rozwodem może być prowadzona, a nadto zdecydowanie polecam tego rodzaju rozwiązanie.
Po co taka mediacja? Mediacja przede wszystkim skierowana jest na wypracowanie warunków rozstania małżonków. Małżonkowie samodzielnie decydują czy wyrok rozwodowy ma zawierać rozstrzygnięcie o winie, czy też postanawiają, że nie chcą, aby sąd rozstrzygał, kto ponosi winę rozpadu ich małżeństwa. W przypadku jeśli małżonkowie posiadają małoletnie dzieci, istotnym elementem mediacji będzie wypracowanie porozumienia w dotyczącego sprawowania władzy rodzicielskiej, miejsca zamieszkania dzieci, ustalenia kontaktów oraz wysokości alimentów.
Po zakończonym postępowaniu mediacyjnym mediator występuje do sądu z wnioskiem o zatwierdzenie zawartej przez strony ugody przed mediatorem. Mediator składa wówczas do sądu protokół z mediacji, a sąd przeprowadza postępowanie co do zatwierdzenia zawartej przez strony ugody. Wszystkie zapisy ugody, które stanowią jednocześnie elementy wyroku rozwodowego sąd uwzględni w wyroku orzekającym rozwód. W pozostałym zakresie ugoda zawarta przed mediatorem zostanie zatwierdzona przez Sąd i będzie miała moc prawną ugody zawartej przed sądem.
Zdjęcie: Pixabay